To spotkanie utwierdziło mnie w przekonaniu, że na całym świecie dzieci wymagają naszego szacunku, wsparcia i uśmiechu. Od początku mojej pisarskiej przygody wiedziałam, że spotkania takie jak te będą moim priorytetem, niezależnie czy odbywają się w Paryżu, Bydgoszczy, Szczecinie, czy jeszcze w innym miejscu. 10 maja spotkałam się z dziećmi w Szkole Podstawowej w Kostomłotach, z którymi spędziłam czas na fajnych filozoficzno – literacko – motocyklowych rozmowach, które przyprawione dużą szczyptą luzu przerodziły się w uściski przyjaźni i wspólne pozowanie do zdjęć. Wpisom do książek nie było końca, a prośby o autografy dla dzieci i ich rodzin (n.p. „proszę pani poproszę dla babci Ziutki”, „i jeszcze dla mamy i taty” – wzruszyły mnie.) Wszystkie dzieci są nasze! p.s . I jeszcze coś: serdecznie pozdrowienia dla Pani Jadwigi, prawdziwej wielbicielki książek, która była sprawczynią tego wydarzenia!
Kostomłoty
2016-05-10