Międzynarodowy Dzień Książki spędziłam dokładnie tam, gdzie od lat bije serce pewnej wyjątkowej historii – w bibliotece Szkoły Podstawowej w Tanowie. To miejsce ma dla mnie szczególne znaczenie, bo właśnie tutaj słowo zawsze spotyka się z żywym człowiekiem.
Dzisiejsze spotkanie było niezwykłe. Uczniowie klas 7–8 przeprowadzili ze mną wywiad – mądry, pełen uważnych pytań, refleksji i błysku w oczach. W sali panowało skupienie, prawdziwe zainteresowanie, a między regałami czuć było obecność słów, które nie starzeją się nigdy.
Ogromną wdzięczność kieruję do Pań: Uli Roszak i Doroty Błaszczyk, które jak zawsze zadbały o każdy szczegół z sercem, pasją i czułością. Dziękuję Wam nie tylko za organizację spotkania, ale za coś znacznie ważniejszego – za tworzenie przestrzeni, w której dzieci mogą doświadczać magii literatury, rozmawiać, pytać i marzyć.
Czułam dziś wyraźnie, że książki naprawdę łączą pokolenia. Że literatura to nie tylko papier i druk, ale także wspólny śmiech, szczerość i wzruszenie.
Dziękuję każdemu dziecku, które przyszło, słuchało i było obecne – naprawdę obecne. To dzięki Wam przypominam sobie, że słowo nigdy nie przestaje być ważne.

